Cześć moi kochani! 😘
Dzisiaj chciałabym z Wami przedyskutować bardzo
częsty problem, który pojawia się w związkach pomiędzy partnerami. Chciałabym
poznać Wasze zdanie na ten bardzo trudny i dotkliwy temat. Mam nadzieję, że
rozwiąże się tu jakaś ciekawa dyskusja. 🤔
KŁAMSTWO W ZWIĄZKU – DO CZEGO PROWADZI?
Podstawą udanego i szczęśliwego związku jest (jak
wszyscy dobrze wiedzą) wzajemne
zaufanie. Jednak bardzo łatwo je stracić, gdy w codziennych sprawach,
rozmowach mijamy się z prawdą. Oczywiście, kłamstwa w związku się zdarzają ale jest
też tak, że potrafią się objawiać w różnym nasileniu. Nie każde kłamstwo w
związku może nieść za sobą poważne konsekwencje, ale z czasem one się
nawarstwiają i już nic nie można zrobić. A więc moje pytanie brzmi: Czy warto jest kłamać/oszukiwać ukochaną
osobę? 🤔
KŁAMSTWA W ZWIĄZKU – PO CO ?
Gdy słyszymy „kłamstwo w związku”, od razu na myśl
przychodzą wielkie przewinienia, takie jak zdrada czy oszustwo. Tymczasem,
szkodliwe dla związku i jego jakości są już tak naprawdę drobne kłamstwa, jak: przemilczenie czegoś, mówienie półprawdy,
intrygi, koloryzowanie faktów. Dlaczego
decydujemy się na nieszczere wypowiedzi? Zwykle dla świętego spokoju. Nie
chcemy aby partner „niepotrzebnie się martwił”, więc tłumaczymy swoje
zachowanie mówiąc (a raczej błędnie zakładając): „on i tak tego nie zrozumie”.
I wiecie co Wam powiem? Gówno prawda! Jak usiądziemy i na spokojnie wszystko
wyjaśnimy, opowiemy partnerowi on nie będzie miał żadnych obiekcji, czy
problemów związanych z sytuacją. Trzeba tylko chcieć. Pamiętajcie, że rozmowa w związku jest najważniejszą
rzeczą aby związek przetrwał i miał się dobrze. 📢
Kolejnym przykładem może być sytuacja, gdy partner
mówi, że musi zostać dłużej w pracy, a tak naprawdę planuje wyjście z kolegami,
bądź koleżankami. Niewinne kłamstewko w związku przestaje nim być wtedy, gdy staje
się nawykiem i staje się lekiem na unikanie niewygodnych pytań.
Kłamać można na wiele sposobów, jednak chciałabym
wyróżnić dwa ‘najpopularniejsze’ – jeżeli tak w ogóle można to nazwać. A
mianowicie:
- kłamstwa manipulacyjne – aby wzbudzić w drugiej
osobie poczucie winy lub kiedy chcemy osiągnąć zamierzony efekt, czy zyskać
coś
- kłamstwa egotystyczne – mające na celu poprawienie
swojego wizerunku w oczach innych osób, podniesienie swojej samooceny
KŁAMSTWA POLEGAJĄ NA:
- ukrywaniu prawdy – osoba mówiąca nieprawdę, TEORETYCZNIE
nie kłamie i nie przekazuje też fałszywych informacji, ale prawdziwych też nie
(to o co w tym wszystkim chodzi?)
- fałszowaniu rzeczywistości – osoba nie dość, że
nie podaje prawdziwych faktów, to także przekazuje informacje, które są
niezgodne z rzeczywistością
W JAKIE KŁAMSTWA W ZWIĄZKU NIE WARTO WIERZYĆ?
Oczywiście oprócz niewinnych kłamstw, które
ZASADNICZO są mówione w dobrej wierze, zdarzają się też takie, które przynoszą
wiele złego i mogą doprowadzić do rozpadu związku. A więc już Wam tłumaczę,
kiedy rozpoznać, że osoba nagminnie kłamie:
- partner dostaje SMS-y i telefony o dziwnych
porach, nie mówi od kogo albo też jego wymówki nie są zbyt wiarygodne bo tak gubi
się w swoich kłamstwach, że sam nie pamięta co mówił wcześniej (o ironio!) 🙈
- w poważnym związku nie powinno zatajać się spraw
takich jak: relacji z innymi ludźmi – tych obecnych oraz z przeszłości (byłe
partnerki). Polecam szczere rozmowy z partnerem na te tematy, nie tylko
dotyczące przeszłości ale także z naciskiem na te obecne relacje z innymi
ludźmi. Tajemnicą nie może też być stan zdrowia partnera, czy problemy
finansowe.
ZWIĄZKU NIE MOŻNA OPIERAĆ NA NIEDOPOWIEDZENIACH I
WYOBRAŻENIACH A W SZCZEGÓLNOŚCI NIE NA KŁAMSTWACH.
Kłamstwo w związku gdy wychodzi na jaw jest
najskuteczniejszym sposobem na to, by całkowicie zniszczyć zaufanie do drugiej
osoby, a bardzo trudno jest zacząć wierzyć i ponownie zaufać. 🤢
CO SIĘ DZIEJE, GDY OKŁAMUJEMY UKOCHANĄ OSOBĘ?
Szkodliwość okłamywania partnera polega początkowo
na ograniczeniu, a w efekcie na utracie zaufania w stosunku do drugiej osoby. Według badań psychologicznych osoba, która nieustannie
kłamie, zaczyna tak samo z nieufnością traktować własnego partnera. Dlaczego?
Ponieważ podświadomie już podejrzewa, że on zachowuje się w ten sam sposób (!!).
Następnym zagrożeniem jakie niesie ze sobą kłamstwo jest utrata szacunku wobec
osoby okłamywanej. Jeśli pomyślimy z jaką łatwością przychodzi nam okłamywanie
naszej ukochanej osoby, rozbudzamy w sobie poczucie władzy, które jakby
nakazuje nam traktować drugą osobę z wyższością.
Dopuszczając się kłamstwa należy pamiętać o
najważniejszym: kłamstwo ma krótkie nogi
i zawsze wyjdzie na jaw. A jeżeli zatajona prawda wyjdzie na jaw, trzeba liczyć
się wtedy z poważnymi konsekwencjami. Nawet jeśli partner jest skłonny
wybaczyć, może zacząć poddawać wątpliwości każde wcześniejsze słowo,
deklaracje, wyznanie a nawet samo uczucie ❗
JAK ZAREAGOWAĆ NA KŁAMSTWO W ZWIĄZKU?
Jeśli już staliśmy się ofiarą kłamstwa ze strony
partnera, to w pierwszej kolejności powinniśmy przeanalizować całą sytuację na
spokojnie. Lepiej nie działać pochopnie. Na początek zastanówmy się czy sami
jesteśmy prawdomówni. Spróbujmy też odkryć co było powodem ukrycia prawdy przez
partnera. Jeśli kłamstwo w związku stało się nieodłącznym elementem Waszej
relacji, powinniście głęboko zastanowić się nad sensem tej relacji, ponieważ
budowanie relacji na kłamstwach jest jak stawianie fundamentów na piasku – its
not working. PODSTAWĄ DŁUGOTRWAŁEGO ZWIĄZKU JEST SZCZEROŚĆ I CHĘĆ ROZMOWY. 🗣
PO CZYM POZNAĆ, ŻE TWÓJ PARTNER CIĘ ZDRADZA?
- nie daje dotknąć swojego telefonu
- na każdy dźwięk telefonu podskakuje
- bierze swój telefon wszędzie ze sobą, jakby byli
przywiązani do siebie
- wyłącza swój telefon na noc
- gdy Ty wyjeżdżasz on przestaje się do Ciebie
odzywać
- twój partner zablokował dostęp do swojego
komputera, pozmieniał hasła, wyczyścił historię powiadomień i usuwa wiadomości
na FB? To kolejna przesłanka, że Twój partner jest z Tobą całkowicie nieszczery
i możliwe, że Cię zdradza. Terapeutka Donna Torney pisze, że jeśli partner
będzie chciał zatuszować swoje działania zmieni on hasła dostępu, PIN-y, a to
niezbity dowód na to, że jest nielojalny
- partner wcześniej wychodzi do pracy i zostaje tam ‘po
godzinach’
- na jakiekolwiek pytania odpowiada z oburzeniem i
podejrzeniem, że go/ją sprawdzasz
- zaczyna bardziej dbać o siebie i przywiązuje
większą wagę do tego co na siebie włoży – to znak, że może zacząć grać do innej
bramki
Dobra, myślę, że tyle przykładów zdecydowanie
wystarczy jak na jeden artykuł, choć mogłoby się wymieniać przykładów bez końca. 😏
Czy
zdarzyło Ci się kiedyś okłamać partnera – jak rozwiązaliście problem?
Czy stałaś/łeś się ofiarą kłamstwa w związku?
Buziaki, xoxo 💋💋
21 komentarze
Ja od 10 lat z tym samym Panem w szczęściu i spokoju...ważna jest przede wszystkim szczerość, szacunek i wzajemne zaufanie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję i bardzo się cieszę! :) Zgadzam się w 100% - szacunek do drugiego człowieka jest bardzo ważnym elementem.
UsuńJa że swoim jesteśmy już 4 lata po ślubie A znamy się już jakieś 14lat, więc wiemy o swojej przeszłości naprawdę wiele i nie da się tego ukryć.
OdpowiedzUsuńW związku oj zdarzało mi się czasami kłamać gdy mialam jakis kryzys no cóż jesteśmy tylko ludźmi.
Że strony partnera wiecznie jest masa niedopowiedzen co od zawsze było jego cechą charakteru nad którą pracujemy.
A według oznak zdrady przez mężczyznę to chyba od początku musiałby mnie zdradzać haha ;) po prostu niektórzy mają takie podejście i charakter pin swój laptop to też rzeczy osobiste każdy ma swoją przestrzeń:)
Fajnie, że pracujecie wspólnie nad sobą w związku, to bardzo ważne, zwłaszcza już sama chęć by coś w sobie zmienić w lepszą stronę jest uważam dużym plusem. Gratuluje bardzo stażu związku i pozdrawiam! ;*
UsuńCzasami z szacunku nie mówi się prawdy. Przemilczenie to niby też oszustwo, ale oszukującemu jest lżej jeśli nie musi ranić. A co za tym idzie, przeżywać zranienia z partnerem. Egoizm? Może tak, a może troska. Dorośli ludzie, w poważnych związkach nie odczuwają, np.zazdrości retrospektywnej, bo wiedzą, że to do niczego dobrego nie prowadzi. To jakiś rodzaj mądrości emocjonalnej. Zdrada natomiast jest zupełnie odrębną sprawą i temu śmiało możesz poświęcić osobny post. Wyczytam do ostatniej literki ;) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w 100% kochana! Zazdrość retrospektywna nie jest nikomu do szczęścia potrzebna, sprawia ona więcej kłopotów aniżeli szczęścia. Tak, zdrada jest osobną sprawą, o której pewnie niedługo także będę pisać. :)
UsuńBuziaki!
Związek wbrew pozorom jest bardzo trudną współpracą i często wystarczą nawet drobne sytuacje aby stracić zaufanie do partnera i wszystko się sypie.
OdpowiedzUsuńDokładnie, dlatego wydaje mi się, że do prawdziwego, dorosłego związku trzeba dojrzeć i być go pewnym, w przeciwnym razie nie wróżę happy endu. Tych drobnych sytuacji, w których główną rolę gra kłamstwo, jak już się nawarstwią to za cholerę nie idzie przez nie przebrnąć.
UsuńPozdrawiam ;*
Według mnie podstawa szczęśliwego związku jest szczerość i wiele rozmów. Trzeba rozmawiać o wszystkim. Ja swojego chłopaka traktuje jak najlepszego przyjaciela! Wszystko mu mówię. Rozmawiamy na każdy temat. Wtedy działa to w druga stronę i on wie że ma we mnie wsparcie i ze z każdym problemem może do mnie przyjść. Buziaki :)
OdpowiedzUsuńKaju, jestem zupełnie tego samego zdania co Ty - rozmowy i całkowita szczerość w związku dają niesamowicie dobry efekt, jakim jest szczęśliwy, udany związek.
UsuńBuziaki :)
Związek dorosłych ludzi polega na wzajemnym szacunku. Bez tego nie ma możliwości zbudowania nic trwałego. Jeśli masz potrzebę oszukiwania, to nie dorosłeś do związku.
OdpowiedzUsuńAMEN! Podpisuję się pod tym. :)
UsuńPiękny post! Ja co prawda rozstałam się właśnie z chłopakiem ale przez 2 lata w związku nigdy się nie okłamaliśmy! Twój post zmusza do pewnych refleksji! :)
OdpowiedzUsuńPrzykro mi z powodu rozstania, jednakże wiem, iż trzeba być twardym i brać przeciwności losu 'na klatę'. :)
UsuńBardzo dziękuję za miłe słowa. Buziaki!
Z jednej strony ciągłe okłamywanie najbliższej osoby nie ma sensu - bo po co dalej ciągnąc coś w czym nie czujemy się na tyle komfortowe, aby mówić prawdę. Z drugiej strony, w kłamstewkach (tych drobnych) jest coś co "społecznie" usprawiedliwiamy: żeby kogoś nie zranić, nie obrazić... etc. Bardzo fajny temat :).
OdpowiedzUsuń________
PS. Moje plecaki skórzane brytyjka, zapraszam.
Zawszą jestem szczera z moim ukochanym bo szczerość to podstawa, każdego związku :)
OdpowiedzUsuńMój ex kłamał, że nie pije. A to miał peszka. Nie wyszło mu.
OdpowiedzUsuńKażdy klamczuch to świnka nie obrażając zwierząt.
Szczerość to jak dla mnie podstawa w związku, wtedy nie ma problemu się ze sobą dogadać czy wspierać. A jak facet kłamie to kopa na dowodzenia, bo jak kłamie od początku to będzie tak przez cały czas.
OdpowiedzUsuńszczerość, szczerość i jeszcze raz szczerość jako fundament wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńNiestety znam ten temat aż zbyt dobrze :( Wszystko zaczęło się w trakcie ciąży, a po urodzeniu dziecka jeszcze mocniej się nasiliło. Zaczęło się jak w filmach i serialach - coraz później wracał z pracy, ciągle musiał wyjeżdżać na pilne delegacje (chociaż wcześniej jego firma nie prowadziła tego typu nawiązywania kontaktów biznesowych), prowadził rozmowy do późnego wieczora albo jego komórka co chwilę wibrowała od powiadomień. Na początku starałam się unikać stresu (ze względu na dziecko) i przymykałam na to oko. Nie chciałam też sama się nakręcać, że coś jest nie tak (pamiętam te sprawy rodzinne z czasów swojego dzieciństwa jak mama czasem niesłusznie podejrzewała ojca). Kiedy prawda wyszła na jaw oprócz smutku poczułam tez ulgę, że mam to już za sobą. Oczywiście było ciężko i mogłam walczyć, ale nie wiem czy mogłabym żyć pod jednym dachem dalej z tym mężczyzną.
OdpowiedzUsuńTakże kobietki - pamiętajcie, że wasze szczęście jest najważniejsze :)
Pozdrawiam!
Dopuszczam tylko jeden rodzaj kłamstwa - martwię się czymś, a nie chcę martwić jego, więc to przemilczam/ukrywam. Pewnie idealną sytuacją byłoby, gdybyśmy zawsze i niezależnie od okoliczności dzielili się ze sobą swoimi zmartwieniami, ale jakoś nie potrafię tak. Zresztą, moi bliscy też nie mówią mi o wielu niepokojących sprawach, zwłaszcza teraz, kiedy jestem w ciąży. Dowiaduję się o wszystkim dopiero wtedy, kiedy jest już dobrze. Nie mam o to żalu. Jest mi miło, że troszczą się w ten sposób o moje samopoczucie.
OdpowiedzUsuńSkomentuj